O motywacji słów kilka

O MOTYWACJI SŁÓW KILKA

„Poszedłbym biegać”, „chciałabym się nauczyć nowego języka”, „od poniedziałku zacznę jeść zdrowo”, „w tym semestrze naprawdę będę uczyć się na bieżąco”. Takie i tego typu zdania mam wrażenie, że pojawiają się dość często u większości ludzi. I wszystko świetnie, tylko tu pojawia się problem. „Bo tak w sumie… To chyba mi się nie chce.”

Motywacja…

Motywacja to jeden z tych życiowych (i fascynujących!) problemów, które dalej kryją tajemnice przed badaczami i psychologami. Nie oznacza to jednak, że ciągle nic nie wiadomo. Wręcz przeciwnie, o motywacji można mówić godzinami i pisać całe księgozbiory. Obawiam się jednak, że limit słów by mi na to nie pozwolił, dlatego skupimy się dzisiaj na jednym aspekcie motywacji, który uważam za mało oczywisty a jednocześnie bardzo ciekawy. 

Robię to, bo…

Pomyśl o czymś, co robisz niemal codziennie i dlaczego. Chodzisz do pracy, bo chcesz dostać comiesięczną pensję? Robisz na szydełku, bo sprawia ci to przyjemność? Te dwie czynności mają zupełnie inne motywacje. Pierwsza z nich to motywacja zewnętrzna, powód działania pochodzi ze świata. Może być to pensja, jakaś nagroda albo awans. Drugi typ motywacji nazywany jest wewnętrznym. Robię coś, bo to lubię, sprawia mi przyjemność i poprawia nastrój. Brzmi prosto? To dobrze, bo tu prostota się kończy.

Komplikacje…

Problemów jest kilka – nie w każdym przypadku te motywacje się lubią. Badania pokazują, że jeśli zaproponować nagrodę za oddanie krwi to… mniej ludzi chce oddać krew. Czy to oznacza, że każda motywacja zewnętrzna zabija tą wewnętrzną? Nic bardziej mylnego! W dalszych badaniach okazało się, że ważny jest charakter nagrody. Jeśli ma ona charakter informujący, tzn. za jej pomocą wysłany jest sygnał o poprawności działania nagroda może nawet podwyższyć motywację. Jeśli jednak nagroda ma sterować czyimś zachowaniem to chęć działania zmniejsza się. 

Rozwiązanie…

Niestety, nie ma ciągle spisu pięciu kroków do osiągnięcia wysokiej motywacji. Jesteśmy różni i tak samo odmienne są nasze 'wzmacniacze’ działania. Warto w tym momencie zastanowić się. Co jest Twoją motywacją? Jeśli chcesz coś zacząć lub coś zmienić, to co jest tego powodem? Co wzbudza Twoją chęć działania? Pomyśl przez chwilę, być może odpowiedź jest na wyciągnięcie ręki. A jeśli jej nie ma, to może warto przyjść do Progressus? Wspólnie ponownie odnajdziemy Twoją motywację.

Pozdrawiam…

Podziel się tym postem

Scroll to Top