Czasami wszyscy zadajemy sobie takie pytanie. Kim jestem? Jaki jest mój sens życia? Do czego zmierzam? Czasami coś zrobimy, a potem się zastanawiamy – czy ja naprawdę taki jestem? Okazuje się, że nie zawsze robimy to, co byśmy chcieli zrobić. Nie zawsze robimy to, co zrobić powinniśmy.
Chcę, muszę, robię
Struktura JA okazuje się być bardziej rozbudowana, niż można się spodziewać. Tory Higgins zaproponował jej podział na Ja idealne, Ja powinnościowe i Ja realne. Jak można się domyślić, każde Ja ma inny obraz – idealne odnosi się do pragnień i ambicji. „Chcę być taki i taki. Chcę być dobrym kolegą, dobrą koleżanką”. Ja powinnościowe mówi o naszych przekonaniach i moralności, są to wszystkie myśli i wyobrażenia o charakterze „Powinnam pomóc tej starszej pani. Nie mogę zgadzać się by on ją tak traktował”. Ja realne to sposób w jaki siebie widzimy, jakie niesiemy informacje o sobie.
Rozbieżności
W idealnym świecie Ja realne, idealne i powinnościowe szły by przez życie ręka w rękę. Niestety, czasami dochodzi do konfliktów, a to ma swoje konsekwencje. Rozbieżności między Ja idealnym, a realnym prowadzi do przeżywania emocji depresyjnych, takich jak smutek, rozczarowanie i apatia. Z kolei różnice między Ja realnym, a powinnościowym może skutkować uczuciem wstydu i poczuciem winy.
Praktyka
Co możemy z tym zrobić? Przede wszystkim, uświadomić sobie, że to normalne. Każdy popełnia błędy, nie ma ludzi idealnych, a błądzenie i mylenie się jest rzeczą absolutnie ludzką. Nikt z nas nie jest nieomylny i żaden z nas nie jest w stanie zawsze i wszędzie zachowywać się wzorowo. Okaż sobie współczucie i zrozumienie, wybaczaj sobie błędy i pomyłki, tak jak byś wybaczył najlepszemu przyjacielowi. A jeśli wydaje ci się to za trudne, poszukaj wsparcia. Może u rodziny, może u przyjaciół, a może w gabinecie u psychologa w Ciechocinku? Zapraszamy!!!
Pozdrawiam,